Trudno o ustalenie tożsamości internetowych agresorów. Kibice Partizana Belgrad przerzucają odpowiedzialność na sympatyków wroga Crvenej Zvezdy, a ci odbijają piłeczkę. Fani Partizana mieliby wyładowywać złość, wywołaną kryzysem zespołu, na Serbce.
Biljana Obradović za wejście do męskiego świata futbolu jest "karana" w mediach społecznościowych. Niektóre komentarze i wiadomości nie nadają się do dokładnego cytowania. Wyzwiska, zapowiedzi przestępstw seksualnych są na porządku dziennym. Serbka informuje o dziesiątkach takich wiadomości dziennie.
Jako pierwsze w obronie rzecznik prasowej stanęły media z Serbii, które uznają Biljanę Obradović za profesjonalistkę i chwalą sobie współpracę z nią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Partizan Belgrad postanowił również zabrać głos w sprawie nękania jego pracowniczki. Klub ze stolicy Serbii wydał oświadczenie i nie tylko potępił agresję w sieci, ale również zapowiedział pomoc w wyciąganiu konsekwencji prawnych wobec osób, które zachowują się karygodnie.
Stanowczo potępiamy i gardzimy takim zachowaniem, zwłaszcza wobec osoby, która w żaden w sposób na to nie zasłużyła. Nawet jeżeli w społeczności są osoby niezadowolone z sytuacji w klubie i z jego wyników, to nie mają one prawa do wyrażania swoich frustracji oraz leczenia osobistych kompleksów w tak tchórzliwy sposób - napisał Partizan Belgrad.
Wzywamy właściwe ograny do wykrycia tchórzy i prymitywów. Następnie do postawienia ich przed sądem i surowego ukarania. Partizan popiera w pełni wspaniałą osobę i wielką profesjonalistkę Biljanę Obradović - dodał klub.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.